Genewa: Rinderknech zakwalifikowany do ośmiu, Cazaux pokonany przez Hurkacza po powrocie
Dwóch francuskich zawodników wystąpiło na kortach we wtorek w ramach pierwszej rundy turnieju ATP 250 w Genewie. Arthur Rinderknech, którego przeciwnikiem był Miomir Kecmanovic, miał nadzieję wygrać swój pierwszy mecz na głównym torze od czasu Masters 1000 w Madrycie miesiąc temu.
Serb, 46. na świecie, ma trudności od początku sezonu na kortach ziemnych. Pomijając pierwszy mecz w Monachium, nie wygrał ani jednego meczu na tej nawierzchni w turniejach ATP w 2025 roku, będąc pokonanym już w pierwszej rundzie w Monte-Carlo przez Francesa Tiafoe, w Madrycie przez Lorenzo Sonego i w Rzymie przez Tallona Griekspoora.
Zła passa Kecmanovica na tej nawierzchni trwała nadal. Rinederknech, solidny, nie stracił ani jednej piłki breakowej i trzykrotnie przełamał serwis przeciwnika, aby przedrzeć się do 1/8 finału (6-4, 6-2), gdzie zmierzy się z Hubertem Hurkaczem.
Polak, obecnie 31. w ATP, kontynuował swoją dobrą formę po osiągnięciu ćwierćfinałów w Rzymie. W meczu z Arthurem Cazaux, który wracał po dwóch miesiącach nieobecności z powodu kontuzji łokcia, dwukrotny zwycięzca Masters 1000 prezentował spokojną grę, aby sięgnąć po zwycięstwo (6-3, 6-4).
Zaproszony przez organizatorów, zawodnik zajmujący 113. miejsce na świecie nie rozegrał żadnego meczu od czasu kwalifikacji do turnieju w Indian Wells i przede wszystkim chciał odzyskać rytm przed Roland-Garros.
Genewa
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem