„Gdyby miał 30% wymaganej dyscypliny, z łatwością byłby w Top 10” – Djokovic o swoich relacjach z Kyrgiosem
Mimo różnicy zdań związanej z kryzysem zdrowotnym, Djokovic i Kyrgios zakopali topór wojenny i obecnie bardzo dobrze się dogadują. Dowodem na to jest ich wspólny występ w deblu podczas turnieju w Brisbane pod koniec 2024 roku. Zapytany przez prasę, Serb podkreślił talent swojego kolegi z touru, wspominając jednocześnie o jego problemach fizycznych:
„Tak kontrowersyjny i odmienny jak jest, ludzie go kochają. Przyciąga tłumy. Widziałem, jak rozmawiał z Bublikiem o meczu przeciwko Sabalence, bitwie płci, jak niegdyś u Billie Jean King. Byłoby to bardzo interesujące, gdyby do tego doszło. Ponadto, naprawdę mam nadzieję, że zakończy karierę na korcie.
Szkoda by było, gdyby kontuzje uniemożliwiły mu zagranie jeszcze w kilku wielkich turniejach. Niestety, nie miał koniecznej dyscypliny, ale gdyby miał jej choć 30%, z łatwością znalazłby się w Top 10. Zagrał finał Wimbledonu bez rozgrzewki, bez poważnego treningu, bez trenera, i pokonał wszystkich najlepszych spośród nas.”
Dla przypomnienia, od 2022 roku zawodnik tak naprawdę nie powrócił już na trasy ATP, zmagając się z ciągłymi kontuzjami. Jego ostatni występ w grze pojedynczej miał miejsce podczas turnieju Masters 1000 w Miami w marcu ubiegłego roku.
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem