Fritz przed spotkaniem z Zverevem: "Tylko kilka punktów tu i tam".
Taylor Fritz ma za sobą bardzo udany sezon 2024. Światowy numer 5 i finalista US Open, Amerykanin logicznie zakwalifikował się do Masters pod koniec roku. Dzięki dość wysokiemu poziomowi gry zakwalifikował się do półfinału, pokonując Daniila Miedwiediewa i Alexa De Minaura.
Pomimo przegranej z Jannikiem Sinnerem, Fritz zajął drugie miejsce w swojej puli i tym samym zagra w półfinale turnieju Masters. Aby spróbować dotrzeć do finału, będzie musiał pokonać Alexandra Zvereva, który od początku tygodnia prezentuje się bardzo imponująco.
Zapytany o nadchodzące spotkanie, 27-latek powiedział: "Myślę, że przed trzema spotkaniami w tym roku często toczyliśmy wyrównane pojedynki. Pokonał mnie raz na Wimbledonie w pięciu setach (2018). Pokonał mnie raz na Wimbledonie w czterech zaciętych setach (2021).
Wcześniej wygrałem z nim dwa razy. Nie sądzę, żeby to było jednostronne. Mam wrażenie, że zawsze było między nami bardzo blisko. Patrząc wstecz, myślę, że prawdopodobnie powinienem był przegrać na Wimbledonie (w tym roku, w ostatniej 16).
Na US Open mogło być różnie (wygrana w czterech setach w ćwierćfinale). Mecz był bardzo wyrównany, jak to często między nami bywa. Udało mi się wygrać trzy ostatnie gemy. To nie jest tak, że było łatwo.
Myślę, że nasze gry dobrze do siebie pasują. Wygrywa ten, kto robi pewne rzeczy lepiej. Kiedy masz przeciwko sobie dwóch graczy, którzy są wielkimi serwerami, zawsze może to sprowadzić się do kilku punktów tu i tam".
Finały ATP
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem