Zverev w końcu pokonuje Alcaraza: "Myślałem, że to Spider-Man".
Alexander Zverev nadal imponuje w Turynie. Już jako solidny zwycięzca nad Andreyem Rublevem i Casperem Ruudem, właśnie pozbył się Carlosa Alcaraza z wielkim autorytetem, aby zająć pierwsze miejsce w swojej grupie z trzema zwycięstwami w trzech meczach i bez przegranych setów.
Zapytany na korcie po zwycięstwie nad hiszpańskim rywalem, uśmiechnięty Niemiec powiedział: "Tak... niesamowicie wysoki poziom. Szczególnie tiebreak w pierwszym secie był niesamowity. Były momenty, kiedy myślałem, że znów jest Spider-Manem.
W tym roku pokonał mnie zbyt wiele razy w ważnych meczach, więc cieszę się, że wygrałem ten mecz. Czuję, że mamy dobrą rywalizację i wielką przyjaźń.
Zawsze miło jest grać przeciwko niemu, z wyjątkiem sytuacji, gdy mnie pokonuje. To nie jest zabawne, ale dzielenie z nim kortu... tak! To świetny facet.