Fils o Ivanie Cinkusie, swoim nowym trenerze po rozstaniu z Grosjeanem: „Jeśli chce mi powiedzieć, że jestem do niczego, powie mi to i będzie miał rację”

Arthur Fils dotarł w zeszłym tygodniu do ćwierćfinału turnieju Masters 1000 w Indian Wells, przegrywając w tie-breaku trzeciego seta z Daniiłem Miedwiediewem.
W wieku 20 lat został również w poniedziałek nowym numerem jeden we Francji, status, który będzie musiał potwierdzić w Miami w tym tygodniu. Po oficjalnym zakończeniu współpracy z Sébastienem Grosjeanem wczoraj, Fils jest teraz wspierany przez Ivana Cinkusa, który pełni rolę jego nowego trenera.
Wybór ten wyjaśnił naszym kolegom z RMC Sport w styczniu w Melbourne, kiedy Cinkus dołączył do zespołu 18. tenisisty świata:
„To inna mentalność. Nie owija się w bawełnę, żeby coś powiedzieć. Jest bardzo bezpośredni i to bardzo dobrze.
Jeśli chce mi powiedzieć, że jestem do niczego albo że źle gram, powie mi to i będzie miał rację. Rzeczy muszą być bezpośrednie, inaczej tracisz czas. Lepiej, gdy idzie prosto do celu, jest prościej.”