Fils dominuje Griekspoora po raz drugi w sezonie i awansuje do trzeciej rundy w Rzymie

Arthur Fils jest pełen determinacji. Mimo solidnego początku sezonu, Francuz doświadczył ostatnio zatrzymania w Madrycie, przegrywając już w pierwszym meczu z Francisco Comesañą, pomimo dużej przewagi w pierwszym secie (7-6, 6-4).
Obecny w Rzymie, gdzie dwa lata temu odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w turnieju Masters 1000, 14. tenisista świata zmierzył się z Tallonem Griekspoorem w drugiej rundzie.
Obaj zawodnicy spotkali się kilka tygodni wcześniej w Masters 1000 w Monte-Carlo, a Fils odniósł wówczas zwycięstwo (6-7, 6-4, 6-2).
Tym razem sytuacja była inna i Fils nie musiał się szczególnie starać, aby awansować. Mierząc się z przeciwnikiem, który ma bardzo spójny początek sezonu (w tym półfinał w Dubaju i ćwierćfinał w Indian Wells), Fils nie zwlekał i załatwił sprawę w nieco ponad godzinę (6-2, 6-2 w 1h07).
Fils obronił jedyną piłkę breakową, którą stracił, i był skuteczny w wykorzystywaniu słabości serwisu rywala. Autor 18 zwycięskich uderzeń i 15 błędów bezpośrednich, 20-letni zawodnik awansował do trzeciej rundy, gdzie zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku między Stefanosem Tsitsipasem (przeciwko któremu prowadzi 3-0) a swoim rodakiem Alexandrem Mullerem (którego nigdy nie pokonał w dwóch wcześniejszych spotkaniach).