Draper wciąż na obłokach po swoim tytule w Indian Wells: „Takie sukces znaczy dla mnie bardzo wiele”

Jack Draper zdobył podczas turnieju Masters 1000 w Indian Wells największy tytuł w swojej karierze na głównym obwodzie. Brytyjczyk zakończył idealną passę przeciwko Holgerowi Rune w finale, który zdominował (6-2, 6-2). Wcześniej pokonał Fonsecę, Brooksby’ego, Fritza, Sheltona i Alcaraza.
Ale teraz, po osiągnięciu 7. miejsca w rankingu światowym po kalifornijskim turnieju, musi skupić się na kolejnych wyzwaniach. Na turnieju w Miami Draper zmierzy się z Roberto Bautistą Agutem lub Jakubem Mensikiem. Na konferencji prasowej wrócił do swojego triumfu w Kalifornii i wyraził nadzieję, że pomoże mu to w dalszej części sezonu.
„Jestem bardzo dumny z tego, co osiągnąłem w Indian Wells. To była długa i trudna podróż z moim zespołem, aby dotrzeć do tego momentu, i było wspaniale cieszyć się tym sukcesem razem z nimi. Musiałem zmierzyć się z wieloma przeciwnościami, wzlotami i upadkami na przestrzeni lat.
Z pewnością taki sukces znaczy dla mnie bardzo wiele. Myślę, że to nagroda za całą ciężką pracę, którą wkładam od dawna. Jestem pewien, że każdy młody tenisista czuł coś takiego w pewnym momencie.
Wchodzisz do szatni i jesteś otoczony przez tych zawodników, których oglądałeś przez lata w telewizji i których podziwiasz. Czujesz, że nie pasujesz do tego grona, ale pokonując wielkich graczy, zdajesz sobie sprawę, że możesz być jednym z nich.
Jeszcze nie wiem, do czego będę zdolny w przyszłości, ale wszystko, co przeżywam, daje mi ogromną pewność siebie” – powiedział w ostatnich godzinach na Florydzie, ciesząc się swoim nowym statusem.