Djokovic: "W tych warunkach dotarcie do 3. rundy jest osiągnięciem".
Novak Djokovic nie szukał żadnych okoliczności łagodzących po porażce w 3. rundzie US Open z Aleksiejem Popyrinem. Obrońca tytułu wyjaśnił, że w tym roku w Nowym Jorku zagrał po prostu najgorszy tenis w swoim życiu. Oto jego pełna konferencja prasowa.
Pytanie:
"To jasne, że Aleksiej zagrał dziś wyjątkowo dobrze. Z twojego punktu widzenia, gdzie byłeś najkrótszy?"
Novak Djokovic:
"Gratulacje dla niego i jego zespołu. Naprawdę grał lepiej i zasłużył dziś na zwycięstwo. Z mojej strony, szczerze mówiąc, sposób, w jaki się czułem i jak grałem od początku tego turnieju, dotarcie do trzeciej rundy jest osiągnięciem.
Grałem najgorszy tenis w moim życiu. Serw jest zdecydowanie najgorszym, jaki kiedykolwiek miałem. Jeśli grasz na tak szybkiej nawierzchni jak ta, bez serwu, bez możliwości wygrania trzech punktów przy podaniu, z bardzo niskim procentem pierwszego podania, wieloma podwójnymi błędami, to nie możesz wygrać.
Nie da się wygrać, zwłaszcza z zawodnikami, którzy są w formie, jak Aleksiej. On bardzo dobrze serwuje, co wywiera dużą presję na twoje zagrania serwisowe. To był dla mnie okropny mecz".
Pytanie:
"Mówiłeś o osiągnięciu w trzeciej rundzie, biorąc pod uwagę twój poziom. Jeśli cofniemy się o kilka tygodni, biorąc pod uwagę twój poziom w niedzielne popołudnie (w finale olimpijskim przeciwko Alcarazowi), który był prawdopodobnie jednym z najlepszych meczów, jakie kiedykolwiek rozegrałeś, czy możesz opowiedzieć o tym, co wydarzyło się między tym a teraz? Czy to było za dużo?"
Djokovic:
"Nie wiem. Może, ale to inna nawierzchnia. Oczywiście miało to wpływ. Włożyłem dużo energii w zdobycie złota. Przyjechałem do Nowego Jorku niezbyt świeży psychicznie i fizycznie. Ale ponieważ to US Open, zaryzykowałem i dałem z siebie wszystko.
Nie miałem żadnych problemów fizycznych. Po prostu brakowało mi energii. Widać to było po sposobie, w jaki grałem. Od samego początku, od pierwszego meczu, czułem się zupełnie nie na miejscu na tym korcie.
To wszystko, co mogę powiedzieć. Życie toczy się swoim torem. Staram się tylko odzyskać równowagę i spojrzeć w przyszłość".
Pytanie:
"Czy próbowałeś coś zmienić (podczas meczu)? Czy próbowałeś zrobić coś, aby go (Popyrina) spowolnić?".
Djokovic:
"Próbowałem tak wielu rzeczy. Czasami to jest problem. Odchodzisz od podstaw, które działają i tracisz te podstawy. Tracisz fundamenty.
Traci się ruch, wyczucie czasu, rytm, tempo, wszystko. Niezależnie od tego, czy chodzi o serw, czy o jakikolwiek inny strzał, bardzo trudno było mi rozegrać te trzy mecze.
Nie byłem nawet blisko mojego najlepszego poziomu. Nie jest dobrze być w takim stanie, w którym czujesz się dobrze fizycznie. Oczywiście jesteś zmotywowany, bo to Wielki Szlem, ale nie możesz znaleźć swojej gry i to wszystko.
Twoja gra się rozpada i myślę, że musisz zaakceptować, że takie turnieje się zdarzają. Można powiedzieć, że to z powodu Igrzysk Olimpijskich, ale nie wiem. Nie chcę teraz tego analizować.
Chciałem po prostu poprawiać swoją grę dzień po dniu, ale nie wyszło".
Pytanie:
"Czy Alexey Poporin jest realnym zagrożeniem? Czy może walczyć o tytuł, czy jeszcze nie?"
Djokovic:
"Nie wiem co myśleć o tym pytaniu. Właśnie pokonał mnie, obrońcę tytułu. Należą mu się za to gratulacje i szacunek. Jeśli dobrze serwuje, jeśli dobrze gra, może pokonać każdego. Alcaraz odpadł, ja też. Było kilka dużych niespodzianek.
Rozpoczyna się losowanie mężczyzn. Sinner jest oczywiście głównym faworytem, ale jest też Tiafoe, faworyt Amerykanów. Fritz, Zverev. Jest kilku świetnie grających zawodników. Rublev, Dimitrov w tej części losowania. Każdy może wygrać. Ciekawie będzie zobaczyć, kto zdobędzie tytuł.
Pytanie:
"Novak, powiedziałeś, że takie turnieje jak ten mogą się zdarzyć, ale zazwyczaj nie przytrafiają się tobie. Jak się czujesz, myśląc o tych wszystkich turniejach, w których udało ci się to osiągnąć na przestrzeni lat?".
Djokovic:
"Tak, oczywiście kiedy opuszczasz kort masz gorzki smak w ustach i nie lubisz przegrywać. Mimo że w tym turnieju i we wszystkich innych odniosłem znacznie więcej zwycięstw niż porażek. Muszę więc zachować równowagę i spojrzeć na wszystko z szerszej perspektywy. Oczywiście muszę być zadowolony, ale w tej chwili trudno jest patrzeć na wszystko jako całość.
Jesteś po prostu zły i zdenerwowany, że przegrałeś w taki sposób, w jaki grałeś i to wszystko. Ale jutro jest nowy dzień i oczywiście będę myślał o tym, co będę robił dalej".