Dart przeprasza po incydencie z dezodorantem, Boisson odpowiada z humorem

W tym tygodniu, podczas turnieju w Rouen, na korcie doszło do dość nietypowej sceny podczas meczu pomiędzy Harriet Dart a Loïs Boisson. Podczas przerwy, brytyjska tenisistka zwróciła się do sędziego krzesłowego z prośbą, aby ten przekazał Francuzce, aby użyła dezodorantu.
Niestety dla Dart, scena ta została uchwycona przez kamery WTA i od tamtej pory rozpala media społecznościowe. Kilka godzin po meczu, który przegrała wyraźnie (6-0, 6-3), Dart przeprosiła w mediach społecznościowych, publikując relację na Instagramie.
„Chcę przeprosić za słowa, które padły z mojej strony na korcie dzisiaj (we wtorek). To była reakcja w gorącej chwili i głęboko tego żałuję. To nie jest sposób, w jaki chcę się zachowywać i biorę pełną odpowiedzialność za to, co się wydarzyło.
Mam ogromny szacunek dla Loïs i dla jej gry. Wyciągnę z tej sytuacji lekcję, aby iść naprzód” – napisała na swoim profilu.
Z kolei Boisson również odniosła się do tego zdarzenia, publikując zdjęcie z kortu w Rouen, na którym dodała wizerunek dezodorantu: „Dove, najwyraźniej potrzebujemy współpracy” – napisała 21-letnia Francuzka, odpowiadając w ten sposób na słowa Dart. Boisson zagra w czwartek w 1/8 finału w Normandii przeciwko Rakhimovej lub Uchijimie.