Cilic o Wielkiej Trójce: „Granie przeciwko nim uczyniło nas wszystkich lepszymi”
Wciąż w pierwszej setce w wieku 37 lat, Marin Cilic ma na swoim koncie 21 tytułów, w tym Puchar Davisa z 2018 roku, jeden wielkoszlemowy (US Open 2014) oraz jeden turniej Masters 1000 (Cincinnati 2016). Były trzeci tenisista świata zdołał więc zebrać kilka okruszków pozostawionych przez Wielką Trójkę w składzie Nadal, Djoković i Federer, którzy przez dwie dekady zgarniali największe trofea. W wywiadzie dla Flashscore opowiedział o rywalizacji z tymi, którzy są trzema najlepszymi zawodnikami wszech czasów.
„Aby zaistnieć w takim pokoleniu, potrzebne było przekonanie, odporność i ciągłe doskonalenie się. W tamtym czasie konkurencja była bardzo trudna, ale też bardzo motywująca. Nie można było pozwolić sobie na stagnację. Trzeba było ciągle przekraczać własne granice każdego roku, każdego sezonu. Granie przeciwko nim uczyniło nas wszystkich lepszymi. Był to przywilej dzielić z nimi tę epokę, nawet jeśli oznaczało to mierzenie się z najtwardszymi rywalami, jakich można sobie wyobrazić” – zapewnił Cilic.
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem