„Chcę wrócić na tour” – Lisicki nie przekreśla swojej kariery tenisistki

Sabine Lisicki podsumowuje swój powrót na korty po przerwie związanej z macierzyństwem.
35-letnia Lisicki szykuje się do powrotu do rywalizacji. Niemiecka tenisistka, była 12. rakieta świata i finalistka Wimbledonu z 2013 roku (przegrała wówczas z Marion Bartoli), nie rozegrała żadnego meczu od grudnia 2023 roku, po czym tymczasowo wycofała się z rozgrywek na czas porodu.
Obecnie jako mama Lisicki potwierdza, że chce jak najszybciej wrócić do rywalizacji, choć jeszcze nie wie, kiedy będzie mogła wystąpić w turniejach profesjonalnego cyklu.
„Wciąż mam ten sam plan w głowie. Chcę wrócić na tour. Dobrze mi zrobiło, gdy usłyszałam od lekarzy, że jestem w normalnym procesie, że moje ciało potrzebuje więcej czasu.
Chcę wrócić w formie, ale zdaję sobie sprawę, że to wszystko zajmie mi trochę czasu. Dostosujemy program treningowy odpowiednio. Wolę trenować rano, ponieważ moja córka jest bardzo energiczna i uwielbia wychodzić na kort.
To bardzo dobrze, miałam szczęście, że mogłam dużo grać w tenisa w czasie ciąży, może dlatego tak to pokochała. Uwielbia korty tenisowe, chociaż czasami zasypia w cieniu, patrząc na mnie.
Poza tym blokiem treningowym reszta dnia jako mamy jest bardziej rutynowa: posiłki, drzemka, pływanie i zabawy. Tatjana Maria jest przykładem do naśladowania dla tenisistek, które zostały mamami przed powrotem.
Znam jej córkę Charlotte od kiedy miała kilka miesięcy, zawsze byłam pod wrażeniem tego, jak ona i jej mąż radzili sobie z sytuacjami na tourze, jak ogarniali cały kontekst jako rodzice.
To wspaniałe widzieć, to niesamowity sukces z dwiema córkami przez całą drogę. Bardzo się cieszę dla nich obojga, zasługują na to wszystko” – zapewniła Lisicki w rozmowie z Punto de Break.