„Będę musiał przejść rezonans magnetyczny. Ale chcę grać, bez względu na wszystko”, zapowiada Paul

Tommy Paul bardzo się przestraszył na korcie numer 14 podczas meczu z Martonem Fucsovicsem na Roland-Garros. Przegrywając 0-2 w setach, Amerykanin zdołał odrobić straty i wygrać w pięciu setach.
Jednak jego stan fizyczny jest daleki od dobrego, jak sam przyznał w wywiadzie, którego fragmenty przytoczył Punto de Break.
Powiedział: „Od kilku dni dokuczają mi różne drobne kontuzje, najpoważniejsza to ta w pachwinie.
Próbowałem skracać wymiany, poprosiłem lekarza o przerwę, żeby sprawdzić, czy mogą mi pomóc i powiedzieć, że mogę grać dalej bez problemu, ale w rzeczywistości tego nie zrobili.
Ale czułem, że mam w tym turnieju jeszcze wiele do zaoferowania. Widzę korty ziemne jako świetną okazję i jestem dumny, że udało mi się wrócić do gry, mimo bólu.
Będę musiał przejść rezonans magnetyczny, bo odczuwam dyskomfort od kilku tygodni, ale teraz jest gorzej. Chcę grać, bez względu na wszystko.”
Paul ma zmierzyć się z Karenem Khachanovem w piątek w trzeciej rundzie Roland-Garros. Amerykanin pokonał go w zeszłym miesiącu na turnieju Masters 1000 w Madrycie.