„Byłam zażenowana, wracając do pracy po turnieju” – pracownica US Open krytykuje McEnroe po niestosownym komentarzu w amerykańskiej telewizji
John McEnroe to legenda tenisa i człowiek o wyrazistym charakterze. Amerykanin, były numer 1 światowego rankingu, nie należy do tych, którzy trzymają język za zębami. Obecnie 66-letni McEnroe pracuje jako komentator dla amerykańskiej telewizji.
Podczas US Open komentował wiele spotkań dla stacji ESPN, w tym ćwierćfinałowy mecz mężczyzn pomiędzy Novakiem Djokoviciem a Taylorem Fritzem.
Jednak w trakcie tego pojedynku McEnroe pozwolił sobie na kilka uwag niezwiązanych z tenisem. Gdy na ekranie pojawiła się starsza kobieta, będąca członkinią personelu US Open, leworęczny zdobywca siedmiu tytułów wielkoszlemowych nie mógł powstrzymać się od kilku uwag na jej temat.
Wypowiedział się wówczas w stylu: „Dziękuję, babciu” czy „Jak na swój wiek, jest w dobrej formie”. Po tym, jak została zidentyfikowana, główna zainteresowana, Susan Perkins, zareagowała na docinki McEnroe w ekskluzywnym wywiadzie dla portalu Sportskeeda.
„Chciałabym powiedzieć Johnowi McEnroe, że jego komentarze wydały mi się raczej pogardliwe i raniące niż humorystyczne. Po prostu wykonywałam swoją pracę, dostarczając zawodnikowi ponownie naciągniętą rakietę.
Jego praca polega na komentowaniu graczy, a nie innych osób pracujących na korcie. Jedno to żartować, a co innego – stereotypizować kogoś ze względu na wiek.
Pracuję na US Open od lat i przez cały ten czas z dumą i profesjonalizmem wspierałam ten sport, ale te komentarze sprawiły, że poczułam się niewidzialna i wyśmiana. Kocham tenis i rezygnuję z dwóch tygodni urlopu w sierpniu, żeby tam pracować.
Uwielbiałam każdą minutę tego doświadczenia aż do tego roku. Po komentarzach McEnroe nie chciałam nawet wychodzić na kort, w obawie, że znów pozwoli sobie na niestosowne uwagi pod moim adresem.
Ciągle spoglądałam w stronę kabiny ESPN. Poza tym jestem profesjonalistką, przez cały rok pracuję jako terapeutka. Byłam zażenowana, wracając do pracy po turnieju, martwiąc się, co ludzie powiedzą, usłyszawszy, co mówiono o mnie na korcie.
To znacznie wpłynęło na moją zdolność do wykonywania pracy, zarówno na korcie, jak i poza nim” – powiedziała w ostatnich godzinach, jak podaje serwis Tennis Up To Date.
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem