„Być czwartym rozstawionym na Wimbledonie? Nie myślę o tym”, mówi Draper
Autor świetnego początku sezonu, Jack Draper, zdobył w marcu największy tytuł w swojej karierze podczas turnieju Masters 1000 w Indian Wells. Finał w Madrycie potwierdził, że Brytyjczyk w ostatnich miesiącach wyraźnie przekroczył kolejną granicę, a niedawno osiągnął również najlepszy ranking w swojej karierze (4. miejsce na świecie), mając zaledwie 23 lata.
Leworęczny tenisista, który awansował do ćwierćfinału turnieju ATP 500 w Queen’s, gdzie zmierzy się z Brandonem Nakashimą, ma nadzieję dotrzeć do swojego pierwszego finału w Londynie, co byłoby idealnym przygotowaniem przed Wimbledonem.
Jednak dla Drapera ranking nie ma większego znaczenia. Liczy się dla niego przede wszystkim osiąganie jak najlepszych wyników przed wielkoszlemowym turniejem na trawie w Londynie, który rozpocznie się pod koniec czerwca.
„Być czwartym rozstawionym na Wimbledonie? To byłoby ważne, ale nie sądzę, żebym się nad tym specjalnie zastanawiał. Nigdy nie myślę o tym, co już osiągnąłem w tenisie. Zawsze wolę skupiać się na nadchodzących turniejach, chcę iść do przodu.
Koncentruję się na tym, co jest dla mnie ważne i na tym, co mogę kontrolować. Nie mogę decydować, z kim będę grał w turniejach, ale mogę kontrolować to, co robię podczas meczu.
Dlatego muszę przygotować się tak, aby dać z siebie wszystko i osiągnąć swój cel. Bycie czwartym rozstawionym na Wimbledonie z pewnością by mi pomogło, ale nie myślę o tym”, zapewnił w rozmowie z Tennis World Italia.
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem