Bublik awansuje do finału w Hangzhou i wchodzi do bardzo wąskiego klubu

Alexander Bublik z pewnością pokonał Wu Yibinga (6-3, 6-3), aby zakwalifikować się do finału w Hangzhou.
Ekscentryczny Kazach zaprezentował swoją moc: w nieco ponad godzinę gry, wyeliminował miejscowego Wu Yibinga (6-3, 6-3), pomimo publiczności sprzyjającej jego przeciwnikowi. Ale to nie sama solidność jego występu jest tematem rozmów: to, co oznacza to zwycięstwo na przyszłość.
Dzięki tej kwalifikacji Bublik osiąga swój 15. finał w karierze, czwarty w 2025 roku. Ale co najważniejsze, staje się czwartym zawodnikiem w tym sezonie, który osiąga finał na trzech różnych nawierzchniach: twardej, ceglanej i trawiastej.
Dotychczas tego osiągnięcia dokonali jedynie Carlos Alcaraz, Jannik Sinner i Alexander Zverev. To rzadkie osiągnięcie świadczy o nowej konsekwencji i dojrzałości u zawodnika, który kiedyś był znany ze swojej niespójności.
W finale Bublik zmierzy się z Francuzem Arthurem Royerem, niespodzianką turnieju, w nieoczekiwanym, ale ekscytującym pojedynku. Przeciw młodemu zawodnikowi z Trójkolorowych będzie faworytem. Jednak jak zawsze z nim, historia może przynieść nowy zwrot akcji.