Binaghi przed turniejem w Rzymie: „Jesteśmy tymi, których trzeba pokonać, tak to wygląda i nigdy bym o tym nie śnił”
Masters 1000 w Rzymie jest wyczekiwany przez wielu z dwóch powodów: turniej po raz pierwszy odbędzie się na Stadio dei Marmi, gdzie trwa budowa trzech nowych kortów, w tym nowej SuperTennis Areny. A także z powodu powrotu Jannika Sinnera po jego 3-miesięcznej dyskwalifikacji nałożonej przez AMA.
W wywiadzie opublikowanym przez Tennis World Italia, Angelo Binaghi, prezes Włoskiej Federacji Tenisowej od 2001 roku, opowiedział o nowościach w turnieju oraz oczekiwaniach związanych z lokalnymi zawodnikami:
„Zbudowaliśmy ten wspaniały nowy stadion wewnątrz Stadio dei Marmi, dedykowany Mennei. Wszystko będzie więc nowe. Wszystko jest piękniejsze, wszystko jest większe. Mamy nadzieję, że uda nam się wygrać – nie udało się to ani w grze pojedynczej mężczyzn, ani kobiet od około 50 lat. To może być dobra okazja, ale nie możemy wywierać na siebie zbyt dużej presji.
Jesteśmy tymi, których trzeba pokonać, dziś tak to wygląda i nigdy bym o tym nie śnił. Nikt, nawet najwięksi eksperci tenisa, nigdy by nie pomyślał, że uda nam się osiągnąć połowę, czy nawet trzecią część tego, co nasi chłopcy i dziewczęta osiągnęli w zeszłym roku – to niesamowite.”
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem