Bertolucci analizuje walkę o pierwsze miejsce na świecie: „Powrót Sinnera uciszy wszystkich”
Były 12. tenisista świata, Bertolucci, odniósł się do rywalizacji o czołowe miejsca w rankingu. Choć Zverev niedawno stwierdził, że zalicza się do grona pretendentów, Włoch nie podziela jego zdania:
„Zverev? Dotąd wygrał 6 czy 7 turniejów i naprawdę zbierał okruchy. Byłem zaskoczony jego deklaracją, w której mówi: »Jest nas czworo: ja, Alcaraz, Sinner i Djokovic, którzy możemy z dnia na dzień zostać numerem 1«.
To wydaje mi się bardzo dziwne, biorąc pod uwagę punkty, które dzielą go od Sinnera. Trudno spekulować, ale wszystko jest możliwe. Musi wygrać w Monte Carlo, Barcelonie, a potem w Madrycie” – powiedział w rozmowie z Sky Sport.
73-latek wyraził przekonanie, że Sinner potwierdzi swoją pozycję lidera rankingu zaraz po powrocie:
„Pozostaję przy przekonaniu, że skoro Sinner wystąpi w Rzymie jako numer 1 i nie będzie musiał bronić punktów, podczas gdy Zverev będzie miał do obrony 1000 punktów, to od tego momentu uważam, że jego szanse będą praktycznie żadne.
Wszyscy wciąż czekamy, choć do powrotu Sinnera pozostał jeszcze miesiąc, co moim zdaniem uciszy wszystkich”.
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem