„Bardzo go szanuję, że przyszedł, choć nie był w 100% sprawny” – Sinner komentuje swoje zwycięstwo na Wimbledonie
Po raz 4. rok z rzędu Sinner awansował do 1/8 finału Wimbledonu. Bez problemów i przeciwko osłabionemu Martinezowi, Włoch nie przedłużał, wygrywając 6-1, 6-3, 6-1 w niecałe 2 godziny. Po meczu wypowiedział się na korcie w rozmowie z organizatorami:
„Bardzo się cieszę, ale to prawda, że nie mógł serwować z powodu kontuzji barku. Dlatego bardzo szanuję go za to, że przyszedł, choć nie był w pełni sprawny. Starałem się po prostu grać solidnie. Dziękuję wszystkim za przybycie, szczególnie sportowcom na trybunach. W porównaniu z wami, czuję, że nic nie osiągnąłem. To wielki zaszczyt grać przed wami.”
Miłośnik Formuły 1, lider rankingu ATP, odniósł się również do Grand Prix Formuły 1, które odbywa się w tym tygodniu w Silverstone (Anglia). Choć nie planuje tam jechać, chce znaleźć czas, aby obejrzeć wyścig:
„Nie, pozostanę skupiony, ale zorganizuję treningi tak, żeby móc obejrzeć wyścig. To akurat w trakcie Wimbledonu, ale to dobrze, bo znaczy, że wciąż jestem w turnieju.”
Wimbledon
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem