Andreeva: "Nie spodziewałam się być w półfinale, ale muszę być gotowa".
Mirra Andreeva wydaje się być jeszcze bardziej zaskoczona tym, że znalazła się w półfinale French Open. W czwartkowe popołudnie zmierzy się z kolejną niespodzianką, Włoszką Jasmine Paolini. Ale nawet jeśli młoda Rosjanka (17 lat) czuje się jakby żyła marzeniami, nie jest zadowolona i chce dobrze wypaść. Przypomniała nam o tym na konferencji prasowej.
Mirra Andreeva: "Powiedziałabym, że nie spodziewałam się gry w półfinale. Kiedy kilka dni temu grałam z Grachevą, pomyślałam: "Cóż, jeśli wygram ten mecz, będę w ćwierćfinale. Potem zagram z Sabalenką i jeśli wygram, będę w półfinale. To byłoby marzenie.
I faktycznie zagram w półfinale. To się w pewnym sensie spełniło. Patrząc wstecz, nie spodziewałbym się, że zagram w półfinale, ponieważ na początku turnieju było to dla mnie tylko marzenie. Ale teraz faktycznie z nimi zagram, więc muszę być gotowy na ten mecz".