10. zwycięstwo z rzędu dla Switoliny, po raz pierwszy w ćwierćfinale w Madrycie
Obecnie Elina Switolina jest w świetnej formie. Ukrainka, która w tym tygodniu awansowała na 17. miejsce w rankingu WTA, odniosła 9 zwycięstw z rzędu od swojej porażki w 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Miami z Igą Świątek.
Jeśli uwzględnić dwa mecze w Pucharze Billie Jean King z Ukrainą, nie przegrała ani jednego seta od porażki z Polką. Chociaż przed tym rokiem nigdy nie przekroczyła drugiej rundy w Madrycie, Switolina wygrała kolejno z Sonay Kartal (6-3, 6-1) i Eleną Rybakiną (6-3, 6-4).
Mierząc się z Marią Sakkari, chciała kontynuować dobrą passę. W pierwszym pojedynku obu tenisistek od Igrzysk Olimpijskich w Tokio cztery lata temu, ale pierwszym na mączce, Switolina pokazała się z dobrej strony.
Mimo lekkiego spadku formy w połowie drugiego seta, zwyciężczyni WTA Finals 2018 okazała się lepsza od Greczynki, która również zaliczyła dobry turniej (6-3, 6-4 w 1h37).
Wcześniej Sakkari, która spadła poza top 80, wyeliminowała Wang Xinyu, Magdę Linette i Jasmine Paolini. To trzecie zwycięstwo Switoliny nad Sakkari w pięciu meczach.
W ćwierćfinale Elina Switolina, która właśnie odnotowała 21. zwycięstwo w sezonie 2025, zmierzy się z Moyuką Uchijimą lub Jekatieriną Aleksandrową, które obecnie grają w 1/8 finału.
Madryt
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem