„Z przyjemnością przyjąłem zaproszenie”, Sinner mówi o meczu pokazowym z Alcarazem w Korei Południowej
Początek stycznia 2026 roku, Carlos Alcaraz i Jannik Sinner, dwaj najsilniejsi zawodnicy cyklu ATP, spotkają się w Inczonie w Korei Południowej, aby wziąć udział w meczu pokazowym.
Będzie on służył jako przygotowanie do Australian Open, które odbędzie się kilka dni później. Zwycięzca ATP Finals z ostatnich dni, Jannik Sinner, już myśli o kolejnych wyzwaniach i nie może się doczekać ponownego spotkania z rywalem w Azji.
„Alcaraz nie ma prawie żadnych słabości”
„Nigdy nie byłem w Korei Południowej, więc chciałem na własne oczy zobaczyć, jak wygląda ten kraj. To dla mnie bardzo interesujące. Ponadto takie mecze pokazowe są doskonałą okazją dla Carlosa (Alcaraza) i dla mnie. Fakt, że możemy grać przed koreańskimi kibicami tenisa, jest czymś wyjątkowym.
Kolejnym ważnym powodem jest możliwość poczucia rytmu konkurencyjnego meczu przynajmniej raz przed Australian Open. Odnalezienie uczucia gry na korcie bardzo pomaga w przygotowaniach do sezonu. Wziąłem to wszystko pod uwagę i z przyjemnością przyjąłem zaproszenie.
Alcaraz nie ma prawie żadnych słabości. Jest jednym z najlepszych zawodników w cyklu, a może nawet najlepszym. Mecze z nim to zawsze ogromne wyzwania, ale jednocześnie przyjemność. Każde nasze spotkanie to nowa historia, nowy scenariusz.
Jest bardzo szybki, więc nie jest łatwo odsunąć go od piłki, a także jest bardzo silny mentalnie. Każda wymiana rozgrywana jest tak, jakby była ostatnią. To właśnie sprawia, że pojedynki z nim są tak trudne”, zapewnił Sinner dla Tribuny.
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem