„Wszyscy będą przeciwko nam, ale jesteśmy gotowi”: Ferrer o szansach Hiszpanii w finale Pucharu Davisa
Pozbawiona Carlosa Alcaraza Hiszpania i tak zdołała awansować do finału Pucharu Davisa.
Dzielni podopieczni Davida Ferrera dwukrotnie w tym tygodniu poradzili sobie w decydującym meczu deblowym, wspierani przez doskonałe porozumienie panujące między Marcelem Granollersem a Pedrem Martinezem.
Jutro hiszpańska reprezentacja zmierzy się z faworytem zawodów, Włochami. Squadra Azzurra, zwycięzca dwóch ostatnich edycji, będzie mogła liczyć na gorące wsparcie publiczności w Bolonii.
Na konferencji prasowej Ferrer mówił o wyzwaniu, które czeka jego zawodników w tym wielkim finale:
„To coś, co udało nam się osiągnąć w przeszłości w Mar del Plata (finał Pucharu Davisa 2008, Hiszpania wygrała 3-1 z Argentyną). Graliśmy na wyjeździe, wszyscy byli przeciwko nam, a my i tak wygraliśmy.
Dlaczego nie tym razem? To wielkie wyzwanie dla zawodników, wielka szansa. Nie postrzegam tego jako czegoś negatywnego, wręcz przeciwnie, to pozytyw.
Grać przy wrogiej publiczności, w takiej atmosferze... Ja już nie mogę z tego korzystać jako zawodnik, ale przeżyję to jako kapitan. Będą trudne chwile, ale oni są gotowi, by im sprostać. Będziemy mieli swoje szanse, bez wątpienia.”
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem