« To tak, jakbym był trochę sfrustowany swoją grą » – Djokovic daleki od zadowolenia pomimo awansu do trzeciej rundy US Open
Zakwalifikowany po raz 75. w karierze do trzeciej rundy turnieju wielkoszlemowego, co jest rekordem w erze open, Novak Djokovic wciąż może marzyć o 25. wielkim szlemie w tym roku.
Serb, który w środę pokonał Zacharego Svajdę (145. w rankingu), wydawał się wciąż rozkręcać w swoim drugim meczu od Wimbledonu. To odczucie potwierdził na konferencji prasowej, oceniając, że nie jest w swojej najlepszej formie na korcie:
« To nie kwestia motywacji, ale raczej tak, jakbym był trochę sfrustowany swoją grą, a do tego przechodzę przez momenty, w których mówię sobie w myślach rzeczy, których lepiej nie ujawniać szczegółowo.
Staramy się pozostać w swojej bańce, rozwiązać równanie, ale to nie znaczy, że nie czerpię przyjemności z rywalizacji.
Kocham rywalizację, ale nie lubię grać w zły sposób. Dlatego nakładam na siebie dodatkową presję, a także na mój zespół, żeby być lepszym następnego dnia w kolejnym meczu.
Dzisiaj było trochę trudno znaleźć rytm, może dlatego nie widzieliście mnie tak ekspresyjnego po niektórych wygranych punktach. Ale nie martwcie się o mnie, na następny mecz postaram się podnieść pięść znacznie wyżej, specjalnie dla was (śmiech). »
US Open
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem