„To bardzo pozytywny początek sezonu”, Swiatek pozostaje optymistyczna przed Wimbledonem
Iga Swiatek rozpocznie w przyszłym tygodniu swój sezon na trawie. Polka po raz drugi w ciągu trzech lat weźmie udział w turnieju w Bad Homburgu, a zaraz potem wystąpi na Wimbledonie.
Nieobecna w tym tygodniu na turnieju WTA 500 w Berlinie, ósma rakieta świata nie rozegrała ani jednego meczu od swojej porażki w półfinale Roland Garros z Aryną Sabalenką.
Mimo że od kilku miesięcy przeżywa trudniejszy okres, Swiatek, która już wcześniej zapewniała, że nie zmieni swojej mentalności na korcie, wróciła do swoich przygotowań do paryskiego Wielkiego Szlema w ostatnich tygodniach i wyraziła zadowolenie z początku sezonu.
„Czasami zdarzają się miesiące, gdy wszystko idzie dobrze, masz wrażenie, że nie musisz zwracać uwagi na pewne elementy swojej gry. Myślę, że każdy z nas, niezależnie od tego, czy uprawia sport, czy robi coś innego, wie, że są momenty, kiedy jest trochę trudniej.
Właściwie podczas tych turniejów przed Roland Garros byłam dla siebie zbyt surowa. To nie pomogło mi w zachowaniu jasności umysłu, aby rozwiązywać problemy na korcie, gdy najbardziej tego potrzebowałam.
Paradoksalnie, skorzystałam na tym, że dość wcześnie odpadłam w Rzymie. Miałam czas, aby uporządkować myśli, zastanowić się, co mi się nie podobało w moim funkcjonowaniu na korcie. Ale to nie dzieje się w mgnieniu oka.
Każdy, kto pracuje nad sobą, wie, że praca nad tym jest równie mozolna, jak nad innymi rzeczami. To był dobry moment, aby to zrobić, i myślę, że w Paryżu można było zobaczyć pozytywne efekty.
Byłam naprawdę skupiona podczas przygotowań, aby wprowadzić niektóre zmiany, które chciał wprowadzić Wim (Fissette, jej trener). Ostatecznie powiedziałabym, że to bardzo pozytywny początek sezonu. Jestem też dumna z pracy, którą wykonałam przed rozpoczęciem Roland Garros.
Chciałam się pozbierać, być gotowa do walki o najwyższe cele w Wielkim Szlemie i reagować, gdy rzeczy nie idą tak, jak chcę”, zapewniła Swiatek w rozmowie z Sport.pl w ostatnich godzinach.
Wimbledon
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem