„Skurcze po 5 minutach”: anegdota Murraya o jego pierwszym treningu z Djokoviciem
Na swój pierwszy dzień jako nowy trener Novaka Djokovica, Andy Murray zapewne wyobrażał sobie bardziej chwalebne rozpoczęcie.
Ale los, a przede wszystkim oporny łydka, zdecydowały inaczej.
Gdy dwaj mistrzowie rozpoczęli zwykłą przebieżkę, Brytyjczyk poczuł silne skurcze… już po zaledwie 5 minutach. Przygodę tę opowiada dziś z humorem, ale nie bez odrobiny zażenowania.
„To było żenujące… naprawdę żenujące”
„Nie mogę nic powiedzieć, bo to żenujące już po 4 czy 5 minutach. Ukończyłem 50 minut, ale tak bardzo mnie bolało.
Powiedziałem jego ekipie: „Chłopaki, musicie mi pomóc. Biegam od 45 minut i mam skurcz łydki od początku…””, mówi w „The Tennis Podcast”.
Rzeczywiście, mimo bólu Murray odmówił zwolnienia. Nie chciał, żeby Djoković pomyślał, że nie dorównuje jego tempu treningowemu:
„Nie chciałem mu pokazać, że mam trudności po 5 minutach. To było dla mnie bardzo żenujące.”
Poza zabawną anegdotą, ten epizod ujawnia coś cennego: ogromny szacunek między dwoma historycznymi rywalami.
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem