Shelton o Wawrince: "Tak długo jak żyję
Pod koniec pojedynku wysokich lotów Ben Shelton zdołał zdominować niewyczerpanego Stana Wawrinkę w ognistej atmosferze (7-6, 7-5) w Bazylei.
Amerykanin był uśmiechnięty po swoim triumfie, a nawet pozwolił sobie na delikatne przekomarzanie się ze swoim przeciwnikiem: "Obaj żartowaliśmy w szatni przed meczem, że on jest w tourze tak długo, jak ja żyję.
Ma ogromne doświadczenie i jest uwielbianym mistrzem na całym świecie. Dokonał niesamowitych rzeczy dla naszego sportu.
Dzisiejsze wsparcie kibiców jest tego dowodem... Momentami musiałem się uśmiechać, bo to oczywiście było przeciwko mnie.
Fajnie jest widzieć kraj i turniej wspierający faceta takiego jak on, który był taką ikoną. Pozdrawiam Stana.
Nie sądzę, żebym wygrał jeszcze jakieś mecze w wieku 39 lat".
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem