Sabalenka nową królową Nowego Jorku!
Aryna Sabalenka przeszła w sobotę emocjonalny rollercoaster.
Rozgromiona przez bardzo bojową Jessicę Pegulę i wspierana przez cały stadion, numer 2 na świecie nie dała z siebie nic, aby ostatecznie wygrać w dwóch setach (7-5, 7-5).
Mocno uderzająca piłkę i chętna do gry (41 winnerów, 35 niewymuszonych błędów) Sabalenka w końcu przełamała Amerykankę, która była po prostu trochę słabsza.
W meczu, w którym często prowadziła, ale też często dawała się zaskoczyć, Białorusinka miała prawo upaść na kort jak mistrzyni.
Umacniając się bardziej niż kiedykolwiek jako królowa kortów twardych, doskonale pogodziła się z US Open i zdobyła swój trzeci tytuł Wielkiego Szlema, drugi w tym sezonie.
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem