Rybakina po zwycięstwie nad Andreescu: „To normalne, że jeszcze nie jestem na swoim najlepszym poziomie na mączce”
W ramach ostatniego spotkania drugiej rundy WTA 1000 w Madrycie w piątkowy wieczór, Elena Rybakina pokonała powracającą Biancę Andreescu (6-3, 6-2). 11. rakieta świata okazała się lepsza od Kanadyjki po raz trzeci z rzędu, nie tracąc ani jednego seta przeciwko triumfatorce US Open z 2019 roku. Na korcie po swoim zwycięstwie Kazaszka skomentowała swój dzisiejszy występ.
„Zawsze to wspaniałe uczucie wrócić na centralny kort tutaj w Madrycie. Pierwsze mecze w tego typu turniejach są zawsze trudne, a rywalizacja z Biancą nigdy nie jest łatwa. Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się dziś wygrać.
To dopiero mój pierwszy mecz w tym sezonie na mączce, więc to normalne, że jeszcze nie jestem na swoim najlepszym poziomie na tej nawierzchni. Nie mogę się doczekać kolejnego spotkania.
Znamy się dobrze, wiem, że ostatnio miała kilka kontuzji i dopiero wraca. Ale wiedziałam też, że zrobi wszystko, żeby zmusić mnie do biegania i zmienić rytm meczu. Mimo wszystko starałam się skupić na sobie, na swoim serwisie i byciu agresywną.
W niektórych momentach to wychodziło, w innych nie. Mam nadzieję, że poprawię się i będę jeszcze lepsza w kolejnej rundzie” – zapewniła Rybakina w rozmowie z mediami WTA po zwycięstwie nad Andreescu.
Właśnie w kolejnym meczu Kazaszka będzie chciała awansować do 1/8 finału, mierząc się z Eliną Switoliną. Prowadzi w rywalizacji z Ukrainką 3-2, wygrywając dwa ostatnie pojedynki – na Roland-Garros i Wimbledonie w zeszłym roku.
Madryt
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Kiedy gwiazdy tenisa zmieniają kort: od Noaha–piosenkarza po Safina–deputowanego, czyli inny mecz – ten o nową karierę
Laboratorium tenisa jutra – czy Masters Next Gen ma przyszłość?
Tenis: mało znane prawdy o okresie międzysezonowym – między odpoczynkiem, stresem a walką o zdrowie fizyczne