„Kiedy wygrałem w Stuttgarcie, ciężar spadł mi z ramion”, wyznaje Draper

Jack Draper z czasem udowadnia, że w nadchodzących latach będzie liczącym się zawodnikiem w świecie profesjonalnego tenisa. Po swoim zwycięstwie nad Joao Fonsecą wyjaśnił, że jego tytuł w Stuttgarcie mógł być punktem zwrotnym w jego karierze.
„Starałem się zrozumieć kluczowe elementy potrzebne do skoku w rankingu. I nie było jednego konkretnego meczu, który mógłby to zmienić, ale może fakt zdobycia tytułu w Stuttgarcie.
Myślę, że to był ten moment. Byłem w dwóch czy trzech finałach i mówiłem sobie: czasem w tenisie możesz być zawodnikiem z wyższej części rankingu, ale niekoniecznie zostawiasz swoje nazwisko w historii tenisa.
Ważne jest, żeby powiedzieć sobie, że przynajmniej wygrałem tytuł, osiągnąłem coś. W momencie, gdy zdobyłem ten tytuł, ciężar spadł mi z ramion.
To był moment, w którym mogłem poczynić postępy. Od tamtej pory kontynuowałem swoją drogę, dotarłem też do półfinału US Open. Miałem poczucie, że mam swoje miejsce wśród najlepszych zawodników w rankingu.
Mogłem też być bardziej regularny w treningach. Byłem w stanie mierzyć się z najlepszymi zawodnikami, trenować z najlepszymi. To połączenie wszystkiego, tak naprawdę.
To sport, w którym musisz mieć wiarę w siebie. Regularność też, to właśnie staram się osiągnąć w moim tenisie, znaleźć klucze do sukcesu w moim tenisie i wprowadzać je w życie.”