«Jeśli pokonam Jannika, a potem Carlosa, naprawdę zasłużę na to trofeum», mówi Zverev o swojej teoretycznej ścieżce w US Open

Trzykrotny finalista turnieju wielkoszlemowego, Zverev bardziej niż ktokolwiek inny ma nadzieję na zdobycie swojego pierwszego majora w karierze. Mimo regularnych występów, Niemiec najpierw natrafił na Wielką Trójkę, a później przegrywał z pokoleniem Sinnera i Alcaraza. Sytuację tę skomentował 28-letni zawodnik na konferencji prasowej w Nowym Jorku:
Najpierw Wielka Trójka, a teraz Sinner-Alcaraz? To okropne (śmiech). Tenis zawsze generuje nowe supergwiazdy. Kiedy Sampras i Agassi odeszli na emeryturę, wszyscy zastanawiali się: "A teraz co?"
Potem przyszli Federer, Nadal i Djokovic, a następnie supergwiazdy takie jak Sinner i Alcaraz. To dobre dla tenisa i cieszę się z tego. Popularność naszego sportu jest bardzo wysoka i jeśli mogę być częścią tego wszystkiego, jestem szczęśliwy.
Jeśli chodzi o swoją teoretyczną ścieżkę w US Open, finalista edycji z 2020 roku wie, że ewentualny tytuł będzie miał więcej smaku wraz ze zwycięstwem nad dwoma najlepszymi graczami świata:
«Byłbym więcej niż szczęśliwy, grając przeciwko Jannikowi w półfinale i Carlosa w finale. Ponieważ gdybym miał spełnić swoje marzenie i podnieść trofeum, pokonując ich obu, czułbym, że naprawdę na to zasługuję. Ale nie zrozumcie mnie źle, jeśli przypadkiem odpadną w pierwszej rundzie, a ja w finale będę miał numer 50 światowego rankingu, cóż, powiedzcie mi, gdzie mam podpisać!»
Swoją pierwszą rundę rozpocznie przeciwko Chilijczykowi Alejandro Tabilo (126. miejsce).