„Jaki prezent dla tenisa” – Roddick oczarowany Sinnerem i Alcarazem
Carlos Alcaraz zdobył w minioną niedzielę szósty wielkoszlemowy tytuł w swojej karierze. W starciu z broniącym tytułu Jannikiem Sinnerem Hiszpan, w dominującym stylu, logicznie zwyciężył w czterech setach (6-2, 3-6, 6-1, 6-4) i skorzystał z okazji, by odebrać przeciwnikowi z tego dnia pierwsze miejsce w rankingu ATP.
Ostatni amerykański tenisista w turnieju singlistów, który wygrał US Open (w 2003 roku), Andy Roddick, powrócił do finału edycji 2025 i wychwalał obu protagonistów, którzy tworzą nową wielką rywalizację w światowym tenisie, w swoim podcaście „Served With Andy Roddick” w ostatnich godzinach.
„Carlos (Alcaraz) szalał na korcie. Jego slajs, trochę na wzór Rogera Federera, był kluczowym uderzeniem w tym finale. Myślę, że widział mecz Dimitrowa przeciwko Sinnerowi na Wimbledonie, zanim Bułgar poddał walkę, prowadząc dwa sety do zera.
Przynajmniej myślę, że ten mecz miał wpływ, ponieważ to uderzenie, które Dimitrov często stosuje. Pierwsza piłka Alcaraza staje się coraz bardziej potężna i lepszej jakości.
Nie zapominajmy też o Janniku (Sinnerze). Przeżył piekielny rok, doświadczył wielu emocji. To, co nie powinno być kwestionowane, to klasa, którą nieustannie wykazuje w swoich wypowiedziach, gdy przegrywa.
Mogę mieć tylko szacunek dla tych dwóch chłopaków. Jakie mamy szczęście, że pustka pozostawiona przez Wielką Trójkę i Serenę Williams jest natychmiast wypełniana przez tych dwóch! Jaki prezent dla tenisa” – zapewniał Roddick.
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem