Fritz: "Wierzę w siebie przeciwko najlepszym, nie czuję się już niekomfortowo w decydujących momentach".
Taylor Fritz stopniowo potwierdza swój nowy status gracza, który jest w stanie zabłysnąć w najważniejszych turniejach. Po dotarciu do finału US Open we wrześniu ubiegłego roku, swojego pierwszego finału Wielkiego Szlema, zakwalifikował się do finału Masters w sobotnie popołudnie, pokonując Alexandra Zvereva.
Różnica polega głównie na nowej postawie Amerykanina, gdy intensywność walki wzrasta, a punkty stają się decydujące. Podczas gdy w przeszłości miał tendencję do napinania się w takich sytuacjach przeciwko najlepszym graczom, teraz jest w stanie podnieść swoją grę.
Taylor Fritz: "Tak, myślę, że (mogę być dumny z moich postępów). Jestem pewny swojej gry i swojego poziomu i nie czuję się już tak niekomfortowo w takich sytuacjach.
Ostatnio znalazłem się w takich sytuacjach przeciwko najlepszym na dużych imprezach. Czuję się więc coraz bardziej komfortowo i jestem naprawdę pewny swojej gry".
Finały ATP
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem