Fils przechodzi dalej po rezygnacji, Gaston eliminowany przez Berrettiniego w Miami

Po eliminacjach Ugo Humberta i Giovanniego Mpetshi Perricarda już w drugiej rundzie w Miami, dwóch innych francuskich graczy było na kortach w nocy z soboty na niedzielę z ambicją dołączenia do Gaëla Monfilsa, jedynego reprezentanta trójkolorowych, który do tej pory miał zapewnione miejsce w trzeciej rundzie.
Podobnie jak w zeszłym tygodniu w Indian Wells, Arthur Fils zmierzył się z Gabrielem Diallo. Dziesięć dni po przekonującym zwycięstwie (6-2, 6-2) nad Kanadyjczykiem, 20-letni zawodnik spotkał się z tym samym losem na Florydzie, ale nie w sposób, w jaki by sobie tego życzył.
Wprowadzony do głównej drabinki po rezygnacji Tallona Griekspoore'a, Diallo, który wyeliminował Tomasa Martina Etcheverry'ego w pierwszej rundzie, musiał zrezygnować z powodu kontuzji kostki (6-4, 2-3 ab.).
Fils kontynuuje więc swoją drogę i zmierzy się z Francesem Tiafoe o miejsce w ćwierćfinale. Amerykanin wyszedł z pułapki zastawionej przez Alejandro Davidovicha Fokinę (7-5, 7-6). Będzie to pierwsze w historii spotkanie na głównym obwodzie między tymi dwoma zawodnikami z top 20.
Z kolei Hugo Gaston nie zobaczy trzeciej rundy. Tuluzańczyk dobrze walczył, ale podobnie jak w finale w Kitzbühel w zeszłym roku, to Matteo Berrettini miał ostatnie słowo (4-6, 6-3, 6-3).
30. zawodnik rankingu zmierzy się z Zizou Bergsem, pogromcą Andrieja Rublowa, aby spróbować awansować do ćwierćfinału turnieju Masters 1000 w Miami, co byłoby dla niego pierwszym takim osiągnięciem w karierze.