Ebden wciąż się uśmiecha: "Mogę oficjalnie powiedzieć, że przechodzę na emeryturę".
Matthew Ebden miał wyjątkową sobotę.
Po tym, jak przez dwa lata nie rozegrał żadnego meczu singlowego, Australijczyk znalazł się w głównym losowaniu Igrzysk Olimpijskich po wycofaniu się Andy'ego Murraya.
W pierwszej rundzie zmierzył się z Novakiem Djokovicem, a jego debel nr 3 na świecie przegrał w niecałą godzinę (6-0, 6-1).
Pokonany bardzo dotkliwie, z wielkim humorem ogłosił na Intsagramie, że oficjalnie wycofuje się z gry pojedynczej: "Mogę oficjalnie powiedzieć, że po tym przechodzę na emeryturę.
To była przyjemność, Novak Djokovic, dzielić z tobą kort w ostatnim meczu singlowym na Philippe Chatrier tutaj na Igrzyskach Olimpijskich.
Wszystkiego najlepszego w dalszej części turnieju (i jeśli nie będzie to jeden z naszych Australijczyków), mam nadzieję, że zdobędziesz złoty medal"."