Djokovic wykorzystuje trochę zbyt nerwowego Musettiego i przejmuje kontrolę!
To starcie dnia na kortach ziemnych Roland-Garros.
Ten wyczekiwany półfinał Igrzysk Olimpijskich spełnia wszystkie obietnice.
W stojącym na bardzo wysokim poziomie meczu, w którym Djokovic i Musetti szli łeb w łeb, ostatecznie to doświadczenie Serba wygrało pierwszego seta po ponad godzinie pojedynku (6-4 w 1 godzinę 04 minuty).
Widać było, że kolano mu nie dokucza i Djokovic rozegrał bardzo dobry mecz. Bardziej pracowity niż kiedykolwiek, "Nole" prawie niczego nie przegapił. Naprzeciw niego stanął Włoch, który również grał swój najlepszy tenis.
Ostatecznie Djokovic przejął kontrolę nad meczem, wykorzystując sytuację z Transalpine, który pękł w najgorszym możliwym momencie i jest już tylko o jeden set od swojego pierwszego olimpijskiego finału.
Podbudowany bardzo dobrym, ale bardzo napiętym poziomem gry, Djokovic trzymał się swojego marzenia.
Czy dołączy do Alcaraza w finale? Odpowiedź już za kilka minut lub godzin...