Dimitrow zwierza się przed powrotem do Paryża: „Chcę zobaczyć, jak zareaguje moje ciało”
Bułgar zdecydował się ponownie zagrać w Paryżu pomimo wątpliwości. Trzy miesiące po kontuzji wyjaśnia, dlaczego ten turniej oznacza dla niego znacznie więcej niż tylko powrót do rywalizacji.
Nieco ponad trzy miesiące po pechowym kreczu na Wimbledonie, Grigor Dimitrow powróci do rywalizacji podczas Rolex Paris Masters, turnieju, w którym dwa lata temu doszedł do finału.
Bułgar, który mógł zrezygnować z zakończenia sezonu, przyznał, że chce się sprawdzić przed przygotowaniami do 2026 roku.
„Jest wiele pozytywnych uczuć, inne są bardziej mieszane, ale fajnie jest znów być z chłopakami i zacząć się nawzajem sprawdzać.
Jak dotąd tydzień był dla mnie dobry, starałem się spędzić na korcie tyle godzin, ile to możliwe, bo tego właśnie pragnąłem. Zawsze lubiłem te turnieje kończące sezon.
Oczywiście celem jest powrót w pełni sił w przyszłym roku, ale to miłe wyzwanie, aby zobaczyć, jak zareaguje moje ciało.
Staram się nie myśleć za dużo i być ostrożnym wobec siebie, wobec mojego ciała. Muszę się przetestować, aby zobaczyć, nad czym pracować przed nadchodzącym sezonem” – zwierzył się na stronie ATP.
Na powrót losowanie nie było dla niego łaskawe: Dimitrow już w pierwszej rundzie zmierzy się z Giovannim Mpetshim Perricardem. Będzie musiał szybko odzyskać swój najlepszy poziom, aby poradzić sobie z Francuzem i jego eksplozywnym serwisem.
Mpetshi Perricard, Giovanni
Dimitrov, Grigor