„Czasem tenis jest kompletnie szalony” – Granollers i Zeballos o swoim tytule w deblu mężczyzn na US Open
Marcel Granollers i Horacio Zeballos wygrali w sobotę finał debla mężczyzn po niesamowitym zwrocie akcji w meczu z brytyjską parą Joe Salisbury/Neal Skupski (3-6, 7-6, 7-5).
W rewanżu za finał Rolanda Garrosa, który również wygrali Hiszpan i Argentyńczyk, Granollers i Zeballos triumfowali, chociaż byli bliscy porażki – obaj uratowali trzy piłki meczowe, zanim ostatecznie zwyciężyli w pełnym napięcia pojedynku na korcie Arthura Ashe’a.
Sześć lat po przegranej w finale tego samego turnieju wielkoszlemowego z parą Cabal/Farah, zdobyli swój drugi major w sezonie. Obaj tenisiści skomentowali to zwycięstwo w Nowym Jorku.
„W tej chwili to bardzo emocjonujący moment. Nie wiem, jak udało nam się wygrać te ostatnie punkty po wszystkich emocjach, których doświadczyliśmy podczas meczu.
Chcę powiedzieć, że oni (Salisbury i Skupski) grali naprawdę dobrze. Ale my walczyliśmy do końca. Gdybym miał opisać ten finał jednym zdaniem, brzmiałoby ono: ’Nigdy się nie poddawaj’. Te 2,5 godziny meczu były mentalnie wyczerpujące, ale ostatecznie było warto. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, to coś, czego nie potrafię opisać.
Jesteśmy ulżeni i szczęśliwi. To niesamowite uczucie. W 2019 roku też graliśmy w finale, ale przegraliśmy, byliśmy tak blisko. Myślę, że wyciągnęliśmy wnioski z tamtego meczu, żeby tym razem dać z siebie jeszcze więcej” – powiedział 40-letni Zeballos.
„Jak powiedział Horacio (Zeballos), to dla nas wzruszający dzień. Czasem tenis jest kompletnie szalony, a ten mecz naprawdę taki był. Byliśmy bliscy przegranej w tym finale, a 20 minut później go wygraliśmy i podnieśliśmy puchar zwycięzców.
Kluczem była po prostu walka do ostatniego punktu. Po meczu widzieliśmy nagranie, na którym Carlos (Alcaraz) zareagował na nasze zwycięstwo, gdy szedł do restauracji. Bardzo się dla nas cieszył.
To było bardzo zabawne. Oczywiście, miło jest móc liczyć na jego wsparcie, zwłaszcza ze strony takiego gracza jak on. Cenię go też jako osobę” – dodał Granollers w rozmowie z mediami Punto de Break.
US Open