„Będę przygotowywać się do tego meczu w taki sam sposób jak do poprzednich” – Mboko przed pojedynkiem z Gauff w Montrealu
Victoria Mboko awansowała do 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Montrealu. Kanadyjka, która ma 18 lat, pokonała kolejno Kimberly Birrell (7-5, 6-3), Sofię Kenin (6-2, 6-3) oraz Marie Bouzkovą (1-6, 6-3, 6-0) zeszłej nocy.
85. rakieta świata na początku turnieju będzie teraz walczyć o miejsce w ćwierćfinale z Coco Gauff, drugą zawodniczką w rankingu WTA i niedawną mistrzynią Roland Garros. Na konferencji prasowej Mboko wypowiedziała się na temat nadchodzącego pojedynku z Amerykanką.
„Marie (Bouzkova) to bardzo solidna zawodniczka, wszyscy ją znamy. Od początku dokładnie wiedziałam, jakiego typu meczu mogę się dziś spodziewać. Potrafi utrzymać wiele piłek w grze i bardzo rzadko popełnia błędy – to jej największa zaleta.
Musiałam być jak najbardziej cierpliwa, bez pośpiechu. Dlatego to była walka psychiczna z samą sobą. Nie mogę się doczekać meczu z Coco (Gauff), to najwyżej rozstawiona zawodniczka w turnieju, a ja miałam już okazję z nią grać (w tym roku w Rzymie, gdzie Amerykanka wygrała w trzech setach).
Wiem, czego się spodziewać. Mam nadzieję, że to będzie piękna walka. Zawsze wspaniale jest grać przeciwko takim niesamowitym zawodniczkom. To imponująca tenisistka, jestem pewna, że to będzie kolejne ekscytujące doświadczenie.
Nawierzchnia tutaj jest inna niż podczas naszego meczu w maju w Rzymie. Jednak sposób gry nie zmienia się znacząco w zależności od podłoża.
Przygotuję się do meczu tak samo jak do poprzednich, niezależnie od warunków. Mam nadzieję, że zaprezentuję się jak najlepiej” – zapewniła Mboko w ostatnich godzinach w rozmowie z mediami Punto De Break.
Kiedy gwiazdy tenisa zmieniają kort: od Noaha–piosenkarza po Safina–deputowanego, czyli inny mecz – ten o nową karierę
Laboratorium tenisa jutra – czy Masters Next Gen ma przyszłość?
Tenis: mało znane prawdy o okresie międzysezonowym – między odpoczynkiem, stresem a walką o zdrowie fizyczne
A jeśli tenis straci swoją duszę? Przypadek zrobotyzowanego sędziowania między tradycją a odczłowieczoną nowoczesnością