„Bardzo ją podziwiam” – mówi Anisimova o Sabalence
Pokonana w finale US Open, Amanda Anisimova nie zdołała zagrać w tenisa, jakiego by sobie życzyła. Na konferencji prasowej wróciła do swojego meczu z Ariną Sabalenką, chwaląc jednocześnie umiejętności swojej rywalki.
Mówi: „Bardzo się spieszyłam i miałam trudności z nadążeniem. Wiedziałam, że muszę być bardziej agresywna, jeśli chcę wygrać, a i tak byłoby to bardzo trudne.
Starałam się utrzymać w grze i myśleć o tym, jak utrudnić jej zadanie, ale wymiany nie były wcale długie. To było naprawdę trudne i nie zdawałam sobie sprawy, że zdobywam więcej zwycięskich piłek niż ona.
Od samego początku grała znakomitego tenisa. Oczywiście, jest numerem jeden i jest w pełni zdolna do grania niesamowitego tenisa, tak jak to zrobiła dzisiaj. Przyznaję jej pełną zasługę.
Bardzo ją podziwiam; ciężko pracuje i dlatego jest tam, gdzie jest. Miałyśmy wiele trudnych meczów. Chciałabym, żeby dzisiaj było bardziej intensywnie, ale tak już jest.”
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem