Wyczyn Mpetshi Perricarda: Francuz bierze rewanż na Fritzu w Szanghaju

To niezapomniany dzień dla Giovanniego Mpetshi Perricarda, który w błyskotliwym stylu pokonał Taylora Fritza, członka czołowej piątki rankingu, na turnieju Masters 1000 w Szanghaju.
Po porażce Ugo Humberta z Holgerem Runem, drugi francuski tenisista zagrał na kortach Masters 1000 w Szanghaju na początku dnia. Był to Giovanni Mpetshi Perricard, który zmierzył się z Taylorem Fritzem.
37. tenisista świata, który w poprzedniej rundzie pokonał Lucę Nardiego (6-3, 7-6), tym razem stanął naprzeciwko czwartego gracza globu, finalisty ATP 500 w Tokio przeciwko Carlosowi Alcarazowi w zeszłym tygodniu.
Zadanie zapowiadało się trudne, zwłaszcza że Mpetshi Perricard był bliski wyczynu podczas letniego Wimbledonu. Prowadząc dwa sety do zera, Francuz ostatecznie uległ po pełnym napięcia pięciosetowym pojedynku.
Z kolei Fritz miał ogromne problemy z pokonaniem Fabiana Marozsana (2-6, 7-6, 7-6). Być może zmęczony niedawnym intensywnym programem, Amerykanin nie zaprezentował swojej najlepszej gry.
Na tym skorzystał Mpetshi Perricard. Ten liczący 203 cm wzrostu zawodnik, który w ostatnich tygodniach borykał się z brakiem pewności siebie, był nieskazitelny w swoich grach serwisowych (nie oddał ani jednej piłki breakowej, zaserwował 10 asów i tylko 2 podwójne błędy) i potrafił wykorzystać po jednej piłce breakowej w każdym secie, aby odnieść zwycięstwo (6-4, 7-5 w 1 godzinę i 24 minuty).
To zwycięstwo pozwala mu wymazać rozczarowanie z Wimbledonu i awansować do 1/8 finału. Zmierzy się z Holgerem Runem, przeciwko któremu Francuz ma wyrównany bilans bezpośrednich spotkań (po jednym zwycięstwie).