„Wiedziałem, że ten gość będzie dobry, nie dawał się niczym wyprowadzić z równowagi” – Kyrgios o Sinnerze

© AFP

Adrien Guyot

le 12/07/2025 à 09h10

2 min to read

Kyrgios Sinner

Nick Kyrgios to nietuzinkowa postać w świecie tenisa. Były członek top 15 rankingu ATP, Australijczyk, który od 2022 roku regularnie zmaga się z kontuzjami, nie rozegrał wielu turniejów w ciągu ostatnich trzech lat, ale wciąż jest na ustach wszystkich.

Od ogłoszenia pozytywnego wyniku testu Jannika Sinnera na klostebol w marcu 2024 roku, Kyrgios nieustannie wypowiada się w mediach i na portalach społecznościowych na temat Włocha, którego nie darzy sympatią.

Zawieszony na trzy miesiące na początku roku, Sinner powrócił później do rywalizacji w ramach cyklu ATP, docierając do finałów w Rzymie, Roland-Garros i Wimbledonie (w niedzielę zmierzył się z Alcarazem). W rozmowie z TalkSport 30-letni Kyrgios opowiedział o charakterze swojej relacji z Sinnerem w ostatnich latach.

„Zabawne jest to, że przed jego zawieszeniem mieliśmy dobrą relację. Graliśmy przeciwko sobie i wszystko było w porządku. W Miami (w 2022 roku) było jak w zoo! Dostałem trzy upomnienia i o mało nie zostałem zdyskwalifikowany.

To było przezabawne, bo w tym meczu oszalałem, tłum zachowywał się jak na meczu piłkarskim, a Sinner siedział tak spokojnie, jakby nic się nie działo.

Wiedziałem, że ten gość będzie dobry, bo już wtedy był tak silny mentalnie – nie dawał się niczym wyprowadzić z równowagi. Był tak opanowany. Nie wpadł w moją pułapkę. Właściwie przed jego zawieszeniem mieliśmy dobrą relację.

Teraz jest bardzo prawdopodobne, że już nigdy nie zamienimy ze sobą ani słowa” – przyznał Nick Kyrgios, który w najbliższych dniach powróci do rywalizacji w Waszyngtonie (turnieju, który wygrał dwukrotnie).