Service/return: Sinner na progu dokonania rekordu niespotykanego od 1991 roku?
W wieku 24 lat Jannik Sinner jest o krok od osiągnięcia, którego nie dokonali nawet tenisowi giganci.
Podczas gdy świat tenisa skupia się na walce o tytuł światowej jedynki, toczy się inna, cichsza bitwa: Sinner dominuje zarówno w serwisie, jak i w returnie – to wyczyn niespotykany od czasu, gdy ATP zbiera te statystyki (1991).
Według „Infosys ATP Beyond The Numbers” Włoch w tym sezonie króluje w obu fundamentach nowoczesnego tenisa.
- Wygrane gemy serwisowe: 91,45%
- Wygrane gemy returnowe: 32,68%
Żaden inny zawodnik w tournee nie znalazł się w pierwszej piątce obu rankingów. Ani Djokovic, ani Alcaraz, ani Fritz. Sinner jest sam na swojej wyspie.
Od ponad 30 lat potwory takie jak Sampras, Federer, Nadal czy Djokovic dominowali w jednej części gry, rzadko w obu na raz.
Ale Sinner właśnie zaciera tę granicę między serwującymi a returnującymi.
Włoch ma 91,5% wygranych gemów serwisowych, przed Mpetshim Perricardem (89,3%) i Fritzem (89,3%), oraz 32,7% wygranych gemów returnowych, tuż przed Alcarazem (32,55%).
Zawrotne liczby, spotęgowane jeszcze przez konsekwencję gracza, który w 2024 roku miał „zaledwie” 28,3% wygranych gemów returnowych. Piorunujący postęp.
Rozpoczynając swój udział w Rolex Paris Masters od meczu z Zizou Bergsem, Sinner mógłby zostać pierwszym zawodnikiem w nowożytnej historii, który zdominował obie te kategorie w jednym sezonie.
Bergs, Zizou
Sinner, Jannik