Salisbury robi przerwę w karierze, by chronić swoje zdrowie psychiczne: „Tak naprawdę nie czerpałem przyjemności z udziału w wielu turniejach, w których brałem udział”
Nieodłączna postać debla od kilku lat, Joe Salisbury postanowił zrobić przerwę w profesjonalnym tournée. Autor bardzo dobrego sezonu w parze z rodakiem Nealem Skupskim, 33-letni zawodnik dotarł do finałów French Open, US Open i ATP Finals w 2025 roku.
Zdobywca 17 tytułów w grze podwójnej mężczyzn w karierze, w tym czterech w Wielkim Szlemie i dwóch na Masters u boku Rajeeva Rama, londyńczyk postanowił zrobić kilkumiesięczną przerwę od tenisa i nie planuje powrotu na tournée przed kwietniem 2026.
„Czasami trudno mi było radzić sobie z lękiem, co czasami sprawiało, że chciałem przestać grać i uczestniczyć w zawodach przez cały rok. Myślę, że dobrze sobie z tym poradziłem i udało mi się osiągnąć wystarczająco pozytywne nastawienie na korcie, aby osiągać dobre wyniki w większości rozegranych meczów.
Ale myślę, że kosztowało mnie to dużo energii emocjonalnej i mentalnej. Oznacza to, że tak naprawdę nie czerpałem przyjemności z udziału w wielu turniejach, w których brałem udział. Powiedziałem Nealowi (Skupskiemu), że chciałbym z nim zagrać po moim powrocie. Ale jeśli będzie sobie dobrze radził z nowym partnerem i zdecyduje się kontynuować, będę szukał kogoś innego do gry” – zapewniał między innymi Salisbury dla BBC w ostatnich godzinach.