„Nigdy w życiu nie zmieniałem tylu koszulek” – Musetti wyczerpany upałem w Szanghaju
W Szanghaju wilgotność powietrza osiąga rzadko spotykane na tournée poziomy. Dla Lorenzo Musettiego ta rzeczywistość to nie tylko kwestia logistyczna. To prawdziwy test wytrzymałości:
„Nigdy w życiu nie zmieniałem tylu koszulek! Człowiek wygląda po 40 minutach, jakby właśnie wyszedł spod prysznica” – mówi z zadyszanym uśmiechem po 2-godzinnej 40-minutowej walce z Darderim (7-5, 7-6) na chińskiej nawierzchni twardej.
Co dalej? Ćwierćfinał przeciwko Félixowi Auger-Aliassime’owi. W cieniu pierwszej dziesiątki rankingu Musetti wyraźnie celuje w ATP Finals w Turynie, turniej, który marzy mu się rozegrać przed własną publicznością. I choć Włoch nie chce nakładać na siebie presji, nie ukrywa kluczowego znaczenia nadchodzącego pojedynku:
„To jeden z tych zawodników, których muszę mieć na oku za sobą. Félix gra znakomicie i pięknie kończy sezon. Ten mecz to doskonała okazja, żeby zrobić duże wrażenie.”
Szanghaj
Laboratorium tenisa jutra – czy Masters Next Gen ma przyszłość?
Tenis: mało znane prawdy o okresie międzysezonowym – między odpoczynkiem, stresem a walką o zdrowie fizyczne
A jeśli tenis straci swoją duszę? Przypadek zrobotyzowanego sędziowania między tradycją a odczłowieczoną nowoczesnością
Opracowania - Arabia Saudyjska, kontuzje, wojna i biznes: fascynujące kulisy tenisa ujawnione przez TennisTemple