Murray, genialny humor na zakończenie: "I tak nigdy nie lubiłem tenisa".
Andy Murray rozegrał w czwartek ostatni mecz w swojej tenisowej karierze na kortach ziemnych Roland Garros. W parze ze swoim rodakiem Danielem Evansem, Brytyjczyk został pokonany przez amerykańską parę Taylor Fritz/Tommy Paul (6-4, 6-2) w ćwierćfinale Igrzysk Olimpijskich.
Oczywiście bardzo emocjonalny po meczu i w swoich wypowiedziach na konferencji prasowej (patrz poniżej), były nr 1 na świecie zakończył w wyjątkowo złośliwy sposób kilka godzin później, publikując na swoim koncie X genialne "Nigdy nie lubiłem tenisa".
Andy Murray (na konferencji prasowej): "Jestem dumny z mojej kariery, moich osiągnięć i tego, co wniosłem do tego sportu.
To oczywiście bardzo emocjonalne, ponieważ to ostatni raz, kiedy zagram w rywalizacji. Ale teraz jestem naprawdę szczęśliwy. Jestem zadowolony z tego, jak to się skończyło.
Cieszę się, że byłem w stanie rywalizować na igrzyskach olimpijskich i zakończyć je na moich warunkach, ponieważ czasami w ciągu ostatnich kilku lat nie było pewne (czy uda mu się to zrobić w ten sposób)".
Igrzyska Olimpijskie
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Kiedy gwiazdy tenisa zmieniają kort: od Noaha–piosenkarza po Safina–deputowanego, czyli inny mecz – ten o nową karierę
Laboratorium tenisa jutra – czy Masters Next Gen ma przyszłość?
Tenis: mało znane prawdy o okresie międzysezonowym – między odpoczynkiem, stresem a walką o zdrowie fizyczne