„Kariera zawodniczki jest krótka”: Raducanu broniona po decyzji dotyczącej BJK Cup

„Nie można jej winić za ten wybór.” Wspierana przez Marka Petcheya, Emma Raducanu akceptuje swoją decyzję o odwróceniu się od Billie Jean King Cup, aby skupić się na turnieju, w którym czuje się pewnie.
Raducanu zaskoczyła brytyjskich fanów, rezygnując z Final 8 BJK Cup, który rozpoczyna się w poniedziałek w Shenzhen.
Zwyciężczyni US Open 2021 postawiła na rywalizację indywidualną, udając się do Korei Południowej, aby wziąć udział w WTA 500 w Seulu. Wspierana przez Francisco Roiga, Raducanu wykazała wyraźne postępy podczas amerykańskiego lata i chce kontynuować tę pozytywną dynamikę pod koniec sezonu.
Wybór ten uzasadnia również Mark Petchey, konsultant telewizyjny, a także mentor zawodniczki na odległość:
„Bardzo łatwo jest stanąć po stronie tych, którzy uważają, że zawsze należy reprezentować swój kraj. Będąc szczerym wobec Emmy, gdy przypomnimy sobie, co osiągnęła na ziemi przeciwko Francji, udowodniła, że gdy jest postawiona przed wyzwaniem, potrafi: A) osiągnąć oczekiwane wyniki i B) chcieć grać.
Nie sądzę, by można było winić Emmę za harmonogram, który nie ma sensu.
Z mojego punktu widzenia, powiedziałbym jej, żeby nie grała (BJK Cup), jeśli chce być w korzystnej sytuacji w Australii. Jeśli chodzi o opinie publiczną, wiesz, że zostanie to źle odebrane.
Ale kariera tenisistki jest krótka. Jest na fali wznoszącej i zna znaczenie bycia rozstawioną. Seul to turniej, który w przeszłości przyniósł jej sukces.
Zawodnicy zawsze chcą wracać do miejsc, w których doceniają warunki. To dzieje się tuż po US Open, nie wiesz, jaki jest poziom motywacji innych na tym etapie sezonu. Więc jeśli mnie pytasz, powiedziałbym jej, by podjęła tę samą decyzję, którą ostatecznie podjęła.”