„Jesteśmy bardzo prostą rodziną, mój taty nie było, bo pracował” – Sinner mówi o swoim otoczeniu
Pokonany w finale Roland Garros po niezapomnianym meczu z Alcarazem, Sinner wykazał się klasą i skromnością podczas swojego przemówienia na korcie. Jako bardzo fair-playowy zawodnik, na konferencji prasowej wyjaśnił również znaczenie ludzi, którzy go otaczają i pomagają mu pozostać autentycznym:
„Moja rodzina, ludzie, którzy mnie znają. Jesteśmy bardzo prostą rodziną. Mój tata nie był tutaj, ponieważ dziś pracował. Nic się nie zmienia w rodzinie, jeśli chodzi o nasz sukces. Wspaniale było widzieć tu moją mamę. Jak zawsze mówiłem, zanim rozpocząłem karierę, nigdy nie myślałem, że znajdę się w takiej sytuacji.
To nawet nie było marzeniem, ponieważ byłem tak daleko i nawet o tym nie myślałem. Teraz znalazłem się tutaj, grając najdłuższy mecz w historii Roland Garros w finale. To boli, tak, ale nie można ciągle płakać.”
Podczas meczu Włoch prowadził 2:0 w setach, a w czwartym secie miał nawet trzy piłki meczowe, ostatecznie przegrywając w super tie-breaku.
French Open
Laboratorium tenisa jutra – czy Masters Next Gen ma przyszłość?
Tenis: mało znane prawdy o okresie międzysezonowym – między odpoczynkiem, stresem a walką o zdrowie fizyczne
A jeśli tenis straci swoją duszę? Przypadek zrobotyzowanego sędziowania między tradycją a odczłowieczoną nowoczesnością
Opracowania - Arabia Saudyjska, kontuzje, wojna i biznes: fascynujące kulisy tenisa ujawnione przez TennisTemple