Humbert o swojej kontuzji: „Powiedziano mi, żebym zrobił trzy tygodnie przerwy”

Ugo Humbert pojawił się we wtorek z dużym bandażem na dłoni podczas swojego meczu z Alexei Popyrinem.
Po porażce w trzech setach Francuz ujawnił, że cierpi na złamanie piątej kości śródręcza po tym, jak poślizgnął się w swoim pokoju hotelowym podczas turnieju UTS.
Opisał swoje problemy podczas meczu: „Tak, bardzo bolało. Cieszyłem się, że mogłem wyjść na kort, właśnie miałem badanie USG, które pokazało, że mój stan się nie pogorszył, co jest dobrą wiadomością.
Lekarz powiedział mi, że z ortezą mogę grać, jeśli ból nie będzie zbyt silny. Ale bolało, więc w niedzielę rano zrobiłem prześwietlenie, a po meczu – USG.
Byłoby dla mnie gorzej, gdybym dziś nie wyszedł na kort. Jestem bardzo dumny, że mogłem sprawdzić, na ile mnie stać. Walczyłem bardzo mocno.
Nie mówiłem nic przez cały mecz, ale na szczęście to ziemia, bo inaczej nie mógłbym grać. Na mączce mam trochę więcej czasu na przygotowanie backhandu, więc musiałem się mocno starać.
To zmienia moją grę. Myślę, że ten mecz przyda mi się w innych, i dopóki lekarz mi pozwoli, będę grał. Zobaczymy.
Powiedziano mi, żebym zrobił trzy tygodnie przerwy, potem wrócił i, jeśli poczuję się lepiej, grał, ale leczenie może potrwać dłużej. Nie mogę siedzieć i pić Actimela bezczynnie.
Zwariowałbym, gdybym nie mógł grać. Chcę próbować, nawet jeśli przegram. Wybrałem start w Monachium. To coś, czego nigdy nie robię, ale może to dla mnie lepsze, bo tam mączka jest bardzo wolna.”