Greg Rusedski rozstrzyga: „ATP ma to, czego WTA nie ma”
W swoim podcaście „Off Court with Greg” Greg Rusedski porównał ATP i WTA. Jego zdaniem, męski cykl ma główną przewagę, której WTA nie posiada: znaczącą rywalizację, tę między Carlosem Alcarazem a Jannikiem Sinnerem.
Wydaje się, że według niego rywalizacja między Igą Świątek a Aryną Sabalenką nie jest wystarczająco wyrazista w jego oczach: te dwie zawodniczki nigdy nie spotkały się w finale turnieju wielkoszlemowego.
„Jeśli jest rywalizacja, to w tym tkwi problem. Jeśli 2026 zacznie się od rywalizacji, Rybakina wraca do gry, Madison Keys wygrała swój pierwszy tytuł wielkoszlemowy w tym roku. Coco Gauff wygrała Roland Garros. Sabalenka wygrała US Open.
„Potrzebujemy takich pojedynków w przyszłości”
Jeśli spotykają się co tydzień w cyklu, to wystarczy dla tenisa, ale jeszcze nie mają szansy doświadczyć takiej rywalizacji. Chrissy (Evert) i Martina (Navratilova) spotkały się 80 razy, to największa rywalizacja w tenisie, tego właśnie potrzebują.
Jeśli włączymy telewizor, wśród mężczyzn wiemy, że rywalizacja toczy się między Alcarazem a Sinnerem. Wśród kobiet, na razie może to być ktokolwiek, a potrzebujemy takich pojedynków w przyszłości.”
Wakacje, odpoczynek i żywienie gwiazd w międzysezonie: śledztwo w sercu kluczowej przerwy
Więcej niż mecz: nierówności wynagrodzeń między kobietami a mężczyznami w tenisie
Zmiana trenera czy reinwencja: międzysezon jako czas wyborów
Rafa Nadal Academy: wzór wiedzy i profesjonalizmu dla przyszłych gwiazd tenisa