Fils bliski porażki z Zverevem: „W trzecim secie myślałem, że to koniec”

le 27/03/2025 à 08h06

2 min to read

Arthur Fils zaprezentował się znakomicie w meczu 1/8 finału turnieju Masters 1000 w Miami. Przegrywając pierwszego seta z numerem 2 światowego rankingu Alexandrem Zverevem, 20-letni Francuz, który przed rozpoczęciem drugiego seta zmagał się z problemami z plecami, ostatecznie odwrócił losy spotkania (3-6, 6-3, 6-4).

Francuz, który wirtualnie awansuje do top 15 rankingu ATP po tym zwycięstwie, już w czwartek zmierzy się z Jakubem Mensikiem, by po raz pierwszy w karierze spróbować awansować do półfinału turnieju Masters 1000.

Zaledwie kilka dni po tym, jak po raz pierwszy w karierze dotarł do ćwierćfinału w tej kategorii turniejów, przegrywając z Daniiłem Miedwiediewem w Indian Wells, Fils wziął udział w konferencji prasowej po zwycięstwie nad Niemcem. Przyznał, że porażka w tie-breaku trzeciego seta z Rosjaninem pomogła mu, szczególnie w kwestii kontroli nerwów na korcie.

„W trzecim secie myślałem, że to koniec. Przegrywałem 3-1, a on serwował naprawdę dobrze. Ale powiedziałem sobie: ‘Nie denerwuj się, postaraj się zmusić go do jak największej liczby wymian i walcz. Jeśli uda ci się przełamać, to świetnie.’ I tak się stało.

Miedwiediew i Zverev to dwóch różnych graczy, ale mają pewne podobieństwa. Przeciwko takim zawodnikom, jeśli gram w ich rytmie, prawdopodobnie będą lepsi ode mnie, bo w takich sytuacjach grają naprawdę świetnie. Dlatego musiałem jak najbardziej urozmaicać grę.

W Indian Wells musiałem bardzo często zmieniać taktykę, a dziś może trochę mniej. Ale to, co pomogło mi po tamtej porażce w Indian Wells, to kontrola emocji, ponieważ tam byłem zbyt nerwowy.

Straciłem dużo energii, dopingując siebie. Dziś na korcie byłem o wiele spokojniejszy, czułem, że wciąż mam energię, dobrze się czułem na korcie” – zapewnił Fils na konferencji prasowej po swoim zwycięstwie.